Statuo

Szybki audyt mediów społecznościowych

Szybki audyt mediów społecznościowych

Autor: Łukasz Wojciechowski

Warto poświęcić trochę czasu i przejrzeć dokładnie media społecznościowe pod kątem zgodności z przepisami prawa. Szybki audyt mediów społecznościowych i poprawa ewentualnych błędów nie zajmą dużo czasu. Jednocześnie pozwolą uniknąć niepotrzebnych problemów. W nowym materiale filmowym na Youtube pokazuję na co warto zwrócić uwagę. Dodatkowo film zawiera szybki kurs w zakresie wyszukiwania legalnej grafiki. Wskazuję też jak zamieścić politykę prywatności na Facebooku. Materiał powstał pod patronatem Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich i jest kolejnym filmem z cyklu #WiedzaDlaBibliotek.

Audyt mediów społecznościowych – prawo autorskie

O prawie autorskim już sporo mówiłem w innym materiale. Warto przejrzeć fanpage na Facebooku i obejrzeć grafiki, jakie wykorzystywaliśmy przez ostatnie miesiące, a nawet lata. Zdarza się tak, że nie było czasu i np. rocznicę śmierci jakiegoś autora zilustrowaliśmy „na szybko” zdjęciem znalezionym w Internecie. Rocznica już była, odbyło się w związku z tym jakieś wydarzenie, albo promowaliśmy wtedy jego książki. To jest news już właściwie archiwalny, a jeżeli właściciel praw autorskich do tego zdjęcia znajdzie je u nas to może domagać się rekompensaty finansowej. Co można zrobić? Zamieńmy to na bezpłatną grafikę. Nie będzie to wyglądało gorzej, a my możemy spać spokojnie. W Internecie jest sporo treści na licencji CreativeCommons, również w wersji CC0, które można używać bez żadnych ograniczeń nawet jeśli ktoś uzna, że robimy to komercyjnie. Można ich poszukać np. w wyszukiwarce Google. Powiedzmy, że zdjęcia tego autora nie znajdziemy, ale pisał o górach, więc potrzebujemy motywu gór. Wpisujemy „góry”, klikamy w „narzędzia” i poniżej rozwija się kilka opcji, a my wybieramy „Prawa użytkowania” i ograniczenie do „Licencje Creative Commons”. Następnie możemy sobie wybrać takie zdjęcie i upewnić się, że jest to nieograniczona licencja. Oprócz wyszukiwarki Google polecam też portal Pixabay.com. Oni sprzedają płatne piękne zdjęcia i w ramach promocji swojej oferty ofertują też dużo zdjęć bezpłatnych. Po kliknięciu w zdjęcie mamy od razu informację, że jest darmowe do użytku komercyjnego i nie wymaga przypisania.

Audyt mediów społecznościowych – wizerunek osób fizycznych

Kwestia zamieszczania zdjęć w mediach społecznościowych jest związana zarówno z prawem autorskim, jak i przepisami RODO. To się wzajemnie łączy.

Przypominam, że zgodnie z przepisami RODO o danych osobowych mówimy wtedy, kiedy mamy do czynienia z informacjami o osobie fizycznej, na podstawie których możemy tą osobę zidentyfikować, albo już ją zidentyfikowaliśmy. Dlatego przyjmujemy, że wizerunek jest daną osobową.

Przypominam też, że zgodnie z art. 81 ustawy prawo autorskie można publikować czyjś wizerunek bez uzyskania zgody w dwóch przypadkach:

  • jeżeli jest to osoba powszechnie znana i jest w trakcie pełnienia przez nią funkcji publicznych
  • jeżeli taka osoba stanowi jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, albo publiczna impreza.

Takie połączenie prawa autorskiego i RODO to nie jest korzystne połączenie dla publikujących zdjęcia. Jeżeli zamieścimy czyjeś zdjęcie bez zgody tej osoby i jej się to nie spodoba to nie musi iść do sądu i powoływać się na ten przepis prawa autorskiego, może po prostu napisać bezpłatną skargę do Prezesa UODO. To z kolei może wiązać się z kontrolą w naszym zakładzie pracy, co nie jest najprzyjemniejszym doświadczeniem.

Publikowanie zdjęć osób fizycznych – nieprawidłowości

Jest sporo nieprawidłowości w publikowaniu zdjęć z wydarzeń, a wiele z nich zupełnie niepotrzebnych i do szybkiego naprawienia. Np. w instytucji odbyła się impreza jubileuszowa. Nie pobierano od uczestników zgody na publikowanie ich wizerunku. Zostaje opublikowanych 30 zdjęć. 25 z nich jak najbardziej zgodnie z przepisami prawa, bo uczestnicy stanowią szczegół całości. Kolejne dwa to zbliżenie, ale na burmistrza, który przemawia na mównicy. Jest powszechnie znany, wykonuje obowiązki służbowe – to jest zgodne z przepisami prawa. Niewłaściwe są 3 zdjęcia, na każdym są wyraźne zbliżenia na pojedyncze osoby. Co najlepiej zrobić? Usunąć te 3 zdjęcia. Ewentualnie uzyskać zgody od tych osób. I sprawa jest załatwiona.

Publikowanie zdjęć osób fizycznych – element całości

Wrócę jeszcze do publikowania zdjęć, na których osoba fizyczna stanowi jedynie element całości. Wielokrotnie byłem pytany czy to oznacza, że nikt nie może być w stanie rozpoznać takiej osoby. Aż tak to nie. Jeżeli to jest ktoś kogo dobrze znamy to bez problemu rozpoznamy taką osobę nawet na zdjęciu zrobionym z oddali. Ale już ktoś kto nie zna jej tak dobrze nie będzie w stanie tego zrobić. Tutaj też zawsze podkreślam istotną rolę rozdzielczości zdjęcia. Nawet jak mamy super aparat to warto zamieścić trochę zmniejszone zdjęcia, jeżeli są nich osoby fizyczne. To uniemożliwi zbliżenie i zarzut, że na takie zdjęcie również potrzebna jest zgoda.

Audyt mediów społecznościowych – zgodność z przepisami RODO

Zostaje nam sprawdzenie czy profil na Facebooku jest zgodny z przepisami RODO. W przypadku Facebooka wiemy na pewno, że prowadząc fanpage również jesteśmy administratorami danych osobowych osób, które z niego korzystają. Opieramy to na orzecznictwie TSUE. Najważniejsze jest to, że chodzi o RODO czyli o zadbanie o prawa i wolności osób fizycznych. Powinniśmy właściwie poinformować użytkowników, że przetwarzamy ich dane. Tutaj Facebook zapewnia do tego odpowiednie miejsce. Mamy zakładkę „Informacje”, a w niej sekcję „Informacje prawne oraz dotyczące prywatności”. Tutaj jest miejsce na dodanie linku do przygotowanej przez nas polityki prywatności do profilu na portalu Facebook. Od jakiegoś czasu pojawiła się też opcja „Dodaj metryczkę”, ale tam jest ograniczona liczba znaków do 2000, a moja polityka prywatności ma np. ok. 6000 znaków ze spacjami. Jeżeli nie mamy takiej polityki to warto ją jak najszybciej opracować w ramach działania naprawczego. A jeżeli mamy to w ramach naszego audytu warto przejrzeć jej zawartość i zobaczyć czy jest aktualna. Jeśli chodzi o samo opracowanie dokumentu to nie mam nic przeciwko temu jeżeli ktoś nawet w bardzo dużym stopniu będzie się chciał wzorować na moim. Proszę korzystać śmiało. Po opracowaniu polityki trzeba ją zamieścić na stronie internetowej tak, żebyśmy mieli do niej osobny adres. Tak jak u mnie, jest jako podstrona Statuo.pl, a dokładny adres to https://statuo.pl/polityka-prywatnosci-facebook-com-statuopl/. Po uzyskaniu takiego adresu wklejamy go na Facebook.

 

bibliotekaBibliotekiochrona danych osobowychPrawo autorskieYoutubeŁukasz Wojciechowski

6 sierpnia 2022


Poprzedni wpis

Kolejny wpis